Szybka kolej aglomeracyjna coraz bliżej Krakowa
O planowanej przebudowie linii kolejowej E30 prowadzącej z Drezna do Kijowa pisaliśmy już w „Gazecie” kilkakrotnie. Chodzi o modernizację linii na odcinku między Krakowem a Rzeszowem. Dzięki remontowi, na początku 2014 r. czas podróży między tymi miastami ma się skrócić o połowę, z dwóch i pół godziny do godziny i piętnastu minut.
Całość inwestycji jest wyceniana na prawie 5 mld zł, z czego prawie 3 mld wyłoży Unia Europejska.
Modernizację podzielono na sześć etapów. Umowy na wykonanie prac między Podłężem a Bochnią oraz między Bochnią a Biadolinami zostały już podpisane. Roboty na obu odcinkach rozpoczną się w maju przyszłego roku. Pół roku później mają rozpocząć się prace na odcinku między Biadolinami a Tarnowem. Warta blisko 625 mln zł umowa w tej sprawie została podpisana w środę w Tarnowie. Województwo kupiło już pierwsze pociągi, które mają kursować po przebudowanej linii kolejowej. Nowe składy mogą osiągać prędkość nawet 160 km/godz. Dwa pierwsze z nich mają wyjechać w trasę w grudniu.
Wiele wskazuje, że oprócz strategicznego znaczenia w skali kraju modernizacja linii E30 ma także szansę pomóc w częściowym rozwiązaniu problemów komunikacyjnych Krakowa. Chodzi o planowaną od lat szybką kolej aglomeracyjną, która mogłaby kursować po przebudowanych torach. – Kolej powinna też służyć do obsługi mieszkańców Krakowa, to szybki i bezkolizyjny środek transportu. Poza tym cały czas powstają nowe osiedla w miejscach, które mogą być obsługiwane tym rodzajem transportu – twierdzi Józefa Kęsek, szefowa biura infrastruktury w krakowskim magistracie. – Opracowania koncepcyjne w pierwszej kolejności dotyczą czterech nowych przystanków w miejscach, w których kolej mogłaby stanowić alternatywę dla indywidualnego ruchu samochodowego.
Planowane przystanki to Złocień i Prądnik Czerwony, a także przystanki przy ul. Armii Krajowej oraz w rejonie Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Wiadomo już, że jako pierwszy realizowany będzie przystanek przy osiedlu Złocień. Trudno na razie określić dokładny termin. Miasto, które odpowiada jedynie za przystanki, jest bowiem na etapie zlecania studium funkcjonalno-przestrzennego.
Zdaniem Romana Ciepieli, wicemarszałka województwa małopolskiego, przebudowa linii E30 dobrze wpisuje się w plany zbudowania systemu szybkiej kolei aglomeracyjnej. – Wykonanie tak rozbudowanego systemu musi zostać podzielone na etapy – twierdzi Ciepiela. – Całe przedsięwzięcie ma jednak sens, tylko jeśli będzie integrowało transport w promieniu 50 km od Krakowa. Od Bochni do Trzebini i od Miechowa do Skawiny.