Złocień będzie mieć drogę dojazdową
O budowę alternatywnego dojazdu na osiedle mieszkańcy zabiegali od dawna. Już teraz na Złocieniu mieszka prawie 5 tys. osób, a liczba ta wkrótce ma się podwoić. Tymczasem jedyna ul. Agatowa jest notorycznie zalewana lub zakorkowana. W tamtym roku była powódź, nie dało się wydostać z osiedla przypomina Krystyna Jezierska, mieszkanka Złocienia. Niedawno była awaria prądu i pociąg stanął w poprzek. Autobus stał na przejeździe 50 minut. A co, jak będzie wypadek i droga zostanie zablokowana?
Przeczytaj, jakie pomysły na Złocień mieli kandydaci na prezydenta Krakowa
Wygląda na to, że najpóźniej na wiosnę 2013 r. problemy te skończą się. Miasto podpisało umowę z deweloperami, którzy chcą inwestować w Złocieniu. Sfinansują powstanie brakującego odcinka ul. Domagały. Powstanie również kanał opadowy do rzeki Białucha. Dzięki temu osiedle nie będzie już zalewane.
Wykorzystaliśmy ustawę o drogach publicznych – tłumaczy Joanna Niedziałkowska, dyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Inwestor jest zobowiązany do przebudowy układu drogowego, jeśli jego inwestycja negatywnie wpływa na ten już istniejący. Tylko pod takim warunkiem dostaje pozwolenie na budowę. Parę lat temu było z tym różnie, bo decyzje wydawały dwa wydziały. Teraz bardzo tego pilnujemy.
W przypadku ul. Domagały część inwestorów da pieniądze, inni przekażą bezpłatnie działki. Jeden z deweloperów przygotuje niezbędną dokumentację. Ma być ona gotowa do końca marca 2012 r. Budowa drogi będzie kosztować ok. 7 mln zł.
Radna Grażyna Fijałkowska twierdzi, że inwestorom zaczęło zależeć, bo chcą zachęcić klientów do kupna mieszkań. Współfinansują już nie tylko budowę dróg. Są skłonni przeznaczać swoje lokale na żłobki, przedszkola. To bardzo dobry kierunek cieszy się radna.